Amok to tradycyjne danie kuchni kambodżańskiej, esencjonalne, mocne, wygotowane i nie dające o sobie zapomnieć. Przez te kilka tygodni poszukiwania wrażeń i przyjemności w tym niewielkim kraju jadłam amok gęsty i rzadki, delikatny i wytrawny, w formie zupy, sosu czy od razu całego zapieczonego dania. Jest to po za sałatką z zielonej papai najbardziej charakterystyczny smak dla tej szerokości geograficznej. Tradycyjnie danie przygotowuje się w woku ale wersja z patelni z bardzo grubym dnem albo z rondla też daje radę. Z resztą ten ostatni sposób uskuteczniłam całkiem niedawno ponieważ w ferworze licznych przeprowadzek mój wok się zdematerializował. Poniżej przepis na tofu inspirowane khmerską kuchnią w komplecie z najlepszą pracą Hasiora jaką widziałam od lat.
Hasior w całej mojej edukacji artystycznej przewijał się wiele razy, fascynował mnie i moich przyjaciół, przykuwał i zmuszał do myślenia będąc wprawnym obserwatorem/komentatorem rzeczywistości. Jak większość wielkich nie odnalazł się w tym świecie i najpierw uciekł w uzależnienia, a potem na "drugą stronę lustra". Praca "Wyszywanie charakteru" z Muzeum w Poznaniu zachwyciła mnie jak zawsze prostotą środków i siłą wyrazu, oraz poczuciem wdzięczności dla moich rodziców którzy pozwolili mi "wyszyć" się samodzielnie.
ilość ma jedno danie w formie zupy lub jako sos do dwóch lunchowy porcji
baza:
2 ząbki czosnku
2 cm świeżego imbiru
1/2 cebuli
1/2 łyżeczki trawy cytrynowej
1 szczypta kurkumy
1/2 łyżeczki zielonego curry (może być zwykła przyprawa curry wtedy polecam pominąć kurkumę)
2 łyżki sosu sojowego lub pasty miso
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soku z limonki
teść:
1/2 puszki mleka kokosowego
1/2 opakowania świeżego szpinaku baby
200 gr naturalnego tofu
+ ryż albo makaron
Wszystkie składniki bazy umieszczamy w blenderze i miksujemy na gęstą aromatyczną pastę, można zrobić większą ilość i przechowywać w lodówce. Miałam bardzo ciemną pastę miso więc końcowy efekt wyszedł w tonacji brązowej oryginalnie amok powinien być żółtawy albo beżowy. Do rondla lub woka przekładamy pastę, dodajemy mleko kokosowe i zagotowujemy. Następnie dokładamy pokrojone w kostkę lub słupki tofu (i inne warzywa jeśli dusza zapragnie) i mieszając od czasu do czasu gotujemy aż sos zgęstnieje. Następnie układamy na naczyniu żaroodpornym szpinak (można od razu dodać też ryż), zalewamy sosem i zapiekamy około 15 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 st. W takiej postaci danie jest bardzo rozgrzewające. Można też podać osobno ryż i sos prosto z rondla, najlepiej w osobnej miseczce. Kolejną opcją jest wymieszanie sosu z makaronem i dodatkowe przesmażenie, wtedy całość nabiera formy phad thai'a. Mile widziane są też różne warzywa i świeże zioła, polecam bakłażany, cukinię i marchewkę jako wsad a tajską bazylię, sezam, orzechy nerkowca i chilli jako dodatki.
bardzo dobre - ល្អណាស់ - la nasa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz