czwartek, 13 czerwca 2013

TOFUPRESE

Oryginalne caprese pochodzi z Kampanii na południu Włoch. Przyrządzane jest z pokrojonej w plastry mozzarelli di buffalo i soczystych pomidorów, polane oliwą z oliwek, posypane grubo zmielonym pieprzem i udekorowane liśćmi bazylli. Symbolicznie odzwierciedla flagę Włoch. W wersji wegan proponuję ze smażonym i marynowanym w ocie balsamicznym tofu i pesto z roszponki (o którym w następnym poście). 

Jako dziecko podczas częstych włoskich wypraw caprese stanowiło moje główne pożywienie, gdy kilka lat temu zrobiłyśmy z mamą wyprawę pod hasłem "pizza w Neapolu" często gościło na naszym porannym stoliku. Prawdziwa mozzarella i pomidory "dochodzące" na słońcu to cała tajemnica tego nieskomplikowanego dania. Podczas całego naszego włoskiego rajdu szukałyśmy przykładów dobrego street artu, tu portret ze skrzynki telekomunikacyjnej we Florencji w drodze do Galerii Uffizi.

ilość na jedną lunchową porcję

1/2 kostki (ok 150g) tofu marynowanego w ocie balsamicznym
1 dojrzały pomidor malinowy
1 łyżka pesto z roszponki
1 łyżka oliwy
sól morska + świeży pieprz

+ słonecznik / roszponka / pieczywo

Tofu marynujemy dzień wcześniej w ocie balsamicznym - umieszczamy kostkę tofu w głębokim naczyniu i zalewamy octem ze szczyptą soli i pieprzu. Zamarynowane kroimy na cztery grube plastry i smażymy na złoto na oliwie. Pomidory kroimy na pięć plastrów i układamy na talerzu na zmianę z tofu. Dodajemy świeża roszponkę, pesto i słonecznik, możemy delikatnie polać oliwą truflową, solimy i pieprzymy do smaku. BUONGIORNO !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz