Dziś przegrzebałam i uporządkowałam zawartość komputera, znajdując
przy okazji niezliczoną ilość zdjęć prac o których istnieniu w ogóle
zapomniałam. Czasem miała bym problem aby stwierdzić, że wyszły z pod
mojej ręki. Nie przywiązuje się do prac i
jestem bardzo szczęśliwa jak ludzie chcą mieć "moje rzeczy". Wiele obrazów
oddałam, niektóre sprzedały się gdzieś na drugim końcu świata, inne
wylądowały na śmietniku, a jeszcze jakieś nie wytrzymały próby czasu i
rozpadły się w drobny mak. Moją domeną są kolaże, sprawia mi ogromną
frajdę łączenie, kleje, spawanie, malowanie i szycie, szczególnie na
płótnie. Co powoduje, że ciągle eksperymentuje, wykorzystując wszystko
co wpadnie mi w ręce, zachwyci formą, kolorem albo strukturą. Rezultat
jest taki, że niektóre eksperymenty nie schną, a inne się kruszą.
Kasując kolejne foldery i tworząc nowe znalazłam zdjęcie pracy wykonanej
na płótnie przy pomocy gipsu, wosku i lakieru. Po przegrzebaniu
wszystkich czarnych skrzynek w mózgu uświadomiłam sobie, że ta praca
przetrwałą, jest w moim posiadaniu i nawet wiem gdzie. Uśmiechałam się
sama do siebie, ponieważ mimo tego, że ostała się w stanie opłakanym
jest mi bliska, przypomina pierwsze podejścia do kultury wschodu i
fascynacje tamtejszą estetyką. Na tej fali tych odkryć zrobiłam Miso,
znów pokombinowałam i dodałam coś od siebie ale micha tej esencji
Japonii jest warta małej zabawy, w sam raz na przerwę w pracy.
ilość na jedną porcję
250 ml gorącej wody
100 g makaronu udon albo soba (może być gotowy)
1 łyżka pasty miso
1 ząbek czosnku
2 pieczarki
1/3 marchewki
kiełki słonecznika
1/2 łyżeczki shichimi tougarashi
kilka kropli soku z cytryny
+ sezam albo gomashio
W
niewielkim garnku zagotowujemy wodę, dodajemy pastę miso i mieszamy.
Makaron umieszczamy bezpośrednio w zupie aby ugotował się od razu ze
wszystkimi składnikami. Pieczarki koimy w cienkie paski, a marchewkę w
słupki i dorzucamy do garnka razem z shichimi tougarashi oraz sokiem z
cytryny. Gotujemy 3 do 4 minut. Przekładamy do miski, dodajemy kiełki i
sezam albo gomashio. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz