Veggie Brownie to jedno z tych ciast na które nawet moja bardzo konserwatywna kulinarnie babcia daje się namówić z szerokim uśmiechem. Jest mokre i przypomina zakalec, jest wytrawne ponieważ prawie go nie słodzę, a odkąd w zakamarkach lodówki odkryłam wielki słój wiśni w alkoholu domowej roboty ma delikatnie likierowy posmak (co wyjątkowo przypadło do gustu mojemu nastoletniemu bratu :)). Czekolada w takiej formie ma na mnie zbawienny wpływ, podnosi mnie na duchu i rozgrzewa. Często pierwszy kawałek zjadam jeszcze zanim ciasto ostygnie, a całość rzadko wytrzymuje dłużej niż dwa dni, bo zawszę jak zrobię brownie pojawia się grono niespodziewanych gości. Przepis na pierwsze wegańskie brownie znalazłam na puszka.pl jak zaczęłam swoją przygodę z weganizmem, co ciekawe wcześniej prawie nie piekłam, choć gotuję od lat. Przepisu oryginalnego nie posiadam, ale tak jak obraz w kolażu powyżej przeszedł kilka modyfikacji. Bo niczym dobre "dzieło" ciasto też wymaga pracy ;)
2 tabliczki gorzkiej czekolady (min.70%)
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki cukru trzcinowego
2 banany
1/3 szklanki mleka roślinnego
1 szklanka mąki żytniej (lub jaką macie pod ręką)
dodatki (wedle uznania i humoru byle nie wszystkie razem :)):
1 czubata łyżka kakao (lubię mocno czekoladowy smak)
3 łyżki wiśni w alkoholu
pokruszone orzechy włoskie lub nerkowca
2 łyżki konfitury jagodowej lub z czarnej porzeczki
Piekarnik nastawiamy na 200st, termoobieg.
W małym garnuszku na wolnym ogniu topimy czekoladę z olejem, jak przybiorą jednolitą postać zestawiamy do przestygnięcia. Blendujemy banany z mlekiem i cukrem. W misce mieszamy masę z bananów, mąkę i czekoladę z olejem, po wymieszaniu dodajemy wybrane dodatki. Cała masa ma byś mokra i lepka. Formę o wielkości mniej więcej 20x30 smarujemy tłuszczem i wypełniamy ciastem, pieczemy 35-40min.
Uwaga uzależnia :)
PS. jeżeli ciasto wyjdzie lejąca się a nie ciągnące dodajcie więcej mąki, jego konsystencja często zależy od czekolady i bananów :)
PS. jeżeli ciasto wyjdzie lejąca się a nie ciągnące dodajcie więcej mąki, jego konsystencja często zależy od czekolady i bananów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz