środa, 4 września 2013

obiecana kOnFiTuRa JAGODOWA

Przy cieście gryczanym pisałam o mocno korzennej konfiturze jagodowej, esencjonalnej, lekko wytrawnej, imbirowej. Takiej co może być dodatkiem do słonego i słodkiego. Przywodzącej na myśl zapach lasu w duszny czerwcowy  wieczór i wilgotny sierpniowy poranek. Jagody przyjechały z Suwalszczyzny, mokre, jędrne i w dużych ilościach. Ku mojej wielkiej radości praca nad konfiturą okazała się nader niewymagająca. Właściwie ogranicza się do cierpliwości i sporadycznego przemieszania całej zawartości garnka, bonusem jest wspaniały zapach utrzymujący się w domu jeszcze przez kilka dni. Przyznaje, że było to moje pierwsze podejście do przetworów i na wszelki wypadek zrobiłam tylko cztery słoiczki czego szczerze żałuję i za rok obiecuje poprawę. Ponieważ po trzech tygodniach wykańczam ostatni zalążek lata, a jesień dopiero się z nami wita. Konfiturę dodaję do owsianki, bułeczek drożdżowych (na które przepis jutro), naleśników, używam jako bazy do sosów i zup, jednym słowem wedle fantazji. Dziś przy studiowaniu prac Marii Jaremy Jaremianki stanowiła temat przewodni śniadania.

ilość na cztery 200 ml słoiki

3/4 kg jagód
5 łyżek cukru trzcinowego
2 łyżki cukru muscovado
1 czubata łyżeczka chai masali
4 cm korzenia imbiru
1/4 kubka wrzątku

Jagody płuczemy, oczyszczamy z listków i igieł, przekładamy do garnka, zalewamy wodą i na dużym ogniu doprowadzamy do wrzenia często mieszając. Dodajemy resztę składników, zmniejszamy ogień do minimum i przykrywamy. Gotujemy około czterech godzin, mieszając mniej więcej co 20 minut. W między czasie wygotowujemy i osuszmy słoiki. Kiedy konfitura nabierze spójnej całości połowę przekładamy do blendera i miksujemy minutę na wysokich obrotach, mieszamy tak powstały mus z resztą zawartości garnka (osiągamy spójną konsystencją ale z wyczuwalnymi całymi owocami) i wypełniamy słoiczki które po zakręceniu stawiamy do góry dnem. Po ostygnięciu i wciągnięciu się pokrywki możemy przechowywać konfiturę w lodówce albo na półce w spiżarni. Smacznego!

1 komentarz:

  1. Przypadkiem trafiłam i na pewno zostanę, bo świetne przepisy i apetyczne zdjęcia :) Dodaj się może do Weganizm Spróbujesz https://www.facebook.com/WeganizmSprobujesz?fref=ts Dzięki temu więcej osób trafi na Twojego bloga a warto:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń