Często z wszelakich podróży przywożę różne smakołyki. Przyprawy, kawy i herbaty to temat oczywisty i oklepany. Ale już wegańskie sery co topią się jak mozzarella, krewetki z tapioki, kiełbaski a'la pepperoni czy flaczki z tempeh budzą moją grozę, fascynację i zdziwienie. Czasem, aż zastanawiam się kto kogo robi w bambuko. W każdym razie co poniektórzy moi znajomi i rodzina rozkoszują się moją miną po co bardziej udanych prezentach. Wiedząc doskonale, że nigdy nie szukałam substytutów mięsa, a do tradycji spotkań rodzinnych przeszły historie jak to plułam ciężko zdobytą wołowinką na odległość, i na pytanie co zjem na obiad odpowiadałam, że pomidory z ogórkiem. Voila urodzony trawożerca wśród wielbicieli steków krwistych i jędrnych. Łatwo nie było, tak więc po dziś dzień prezenty z wyżej wymienionej listy są domeną moich bliskich. Z ostatniego rzutu pozostały jeszcze do zagospodarowania ostre kiełbaski curry rodem z Londynu. Soczyste i w intensywnym wysoko przetworzonym kolorze. Z letnią bardzo zieloną zieleniną i fioletową fasolą wizualnie wyszły obłędnie. Do tego pełno wartościowy dip z awokado i już nikt nie pamiętał, że połowę składu kiełbasek stanowią słowa nie do wymówienia;). Wyszło smacznie i kolorowa, miła odmiana w monotonii eko żarcia. Polecam czasem nawet dla przyjemności, wegan fast food może mieć slow food'ową twarz. W pakiecie z rzeźbą bardzo ciekawego pana ze Skandynawii - Truls Melin robi fascynujące rurowe instalacje i nie tylko. Ta prosto z przed Centrum Sztuki Najnowszej w Sztokholmie czyli Magasin'u 3, polecam i artystę i miejsce.
ilość na dwie porcje
1 duża cebula cukrowa
1/2 puszki czerwonej fasoli
1/2 brokuła
2 kiełbaski wegan curry
2 łyżki oleju
1 łyżeczka ostrej masali lub żółtego curry
sól+pieprz
dip
1/2 awokado
1 łyżka musztardy sarepskiej
1 łyżeczka soku z limonki
10 listków mięty
szczypta soli morskiej
opcjonalnie świeży pieprz
Na patelni rozgrzewamy olej, dodajemy przyprawy i smażymy grubo posiekaną cebulkę aż puści sok. Na cebuli smażymy pokrojone kiełbaski ok 3 min i dodajemy brokuła oraz fasolę. Przykrywamy i dusimy aż zmięknie, ale tak by zachować chrupkość. Wszystkie składniki dipu miksujemy na gładką masę w wysokim naczyniu. Warzywa przekładamy do dwóch misek, na wierzch dodając dip, można serwować z tortillą albo pitą, Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz