wtorek, 9 kwietnia 2013

pieczone PIECZARKI i mus z SELERA


Widowiskowo przesoliłam, pierwszy raz od bardzo, bardzo dawna ale udało mi się. Puree z selera nadawało się co prawda do spożycia ale poziom soli w soli był absolutnie ponad normę. Na szczęście zostało mi to wybaczone, a może nawet i zostanie puszczone w niepamięć. 

Sól sama w sobie jest bardzo zdrowa, a odmian jest tyle, że trudno zliczyć. W Warszawie przy ul. Mokotowskiej działa nawet od pewnego czasu Galeria Soli. Sól ma szerokie zastosowanie nie tylko w kuchni ale także w medycynie i urodzie. Nie mówiąc już o tym, że bywa celem podróży jak w przypadku chęci zażycia kąpieli w Morzu Martwym. Osobiście w kuchni używam jej - znaczy się soli - dwóch rodzajów:
Czarnej czyli Kala Namak bogatej w takie minerały jak:  wapń, potas, magnez, sód, jod i żelazo. Kala Namak jest solą kamienną pochodzenia wulkanicznego o różowo-szarym kolorze i ma charakterystyczny siarkowy posmak przypominający jajka (co chętnie wykorzystują weganie). W Ajurwedzie polecana jest na nadciśnienie i problemy z trawieniem.
oraz Morskiej uzyskiwanej w naturalnym procesie odparowywania wody morskiej i zawierającej mikroelementy takie, jak: sód, chlor, wapń, potas, fosfor, magnez, mangan, cynk, żelazo, selen, miedź, siarka, krzem, czy jod. Jest biała i gruboziarnista, ma bardzo zbliżony smak do powszechnie używanej soli kuchennej.

A wracając do mojego przesolonego puree to dziś proponuję pieczone pieczarki w zalewie ziołowej, z musem z selera i ryżem z asafetydą. W ramach podbudowywania wiosennych nastrojów proponuję dodać dużo szczypioru co by chociaż na talerzu się zazieleniało.

pieczone pieczarki - piekarnik na 180st, termoobieg, płytka forma 20x30cm ilość na 2 porcje/4 szaszłyki

20 pieczarek
6 łyżki oleju
2 łyżki octu balsamicznego
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka tymianku
1 łyżeczka  majeranku
1 łyżeczki bazylii
1 gałązka rozmarynu
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki pieprzu
4 długie drewniane wykałaczki lub pałeczki

Pieczarki myjemy i obieramy, wycinany nóżki i nabijamy na wykałaczki. W kubku mieszamy wszystkie przyprawy z oliwą i octem, rozmaryn siekamy na drobno i dokładamy do całości. Układamy w foremce, zalewamy zawartością kubka i pieczemy 10 min, co jakiś czas obracając.

puree z selera

1/2 selera
3 ząbki czosnku
1 szklanka bulionu warzywnego
4 łyżki gomashio
2 łyżki siemienia lnianego

Selera gotujemy razem z nóżkami pieczarek i czosnkiem w bulionie na wolnym ogniu. Kiedy warzywa zmiękną dodajemy gomashio i siemię lniane, a następnie miksujemy na gładką masę.

ryż smażony

1 kubek ryżu
1 łyżeczka asafetydy
1 łyżka oleju sezamowego

Ryż gotujemy pod przykryciem w osolonej wodzie, w stosunku 1:2. Gdy wchłonie całą wodę przekładamy na patelnie, dodajemy asafetydę i tłuszcz, i podsmażamy na wolnym ogniu aż osiągnie złotawą barwę cały czas mieszając.

Wszystkie elementy naszej układanki układamy na talerzu wedle dowolnej fantazji. Mi wyszedł obiad dla dwóch osób. Smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz